Otwarcie sezonu zimowego przed nami. Czas wyczekiwany cierpliwie przez entuzjastów białego szaleństwa. Coraz częściej więc zaglądamy do portali rezerwacyjnych przeglądając oferty wyjazdów. Ceny, jak co roku, zróżnicowane w zależności od miejsca i poziomu oferowanego komfortu. Z jednej więc strony budżetowe pomysły na Czarną Górę, Korbielów, czy Zieleniec, z drugiej zaś dobrze znane tyrolskie klimaty.
Pytanie, które pojawia się bardzo często niezależnie od zasobności portfela brzmi, czy warto zostać u siebie licząc na śnieg i czynne wyciągi, czy może jednak zainwestować kilkaset złotych więcej i mając pewność znakomicie przygotowanych tras i wspaniałych widoków odwiedzić Alpy?
W zależności od czasu jaki będziemy w stanie przeznaczyć na podróż i naturalnie budżet, warto zastanowić się nad powyższą alternatywą. Wypoczynek powinien bowiem pozwolić nam na niczym nieskrępowany relaks i wypełnianie dni planowanymi aktywnościami. Nie ma nic bardziej frustrującego niż kiepska pogoda i gigantyczne kolejki do wyciągów.
Koszty
Ile zatem może kosztować wyjazd tam, gdzie prawdopodobieństwo wspaniałego wypoczynku na doskonale przygotowanych stokach jest najwyższe? Otóż odpowiedź może być nieco zaskakująca. Dysponując budżetem w granicach już 1500PLN będziemy w stanie spędzić 5 dni w znakomitej większości alpejskich kurortów. Z powodzeniem zatem możemy szukać noclegów w Chamonix-Mont-Blanc, Livigno czy doskonale znanym z rozgrywanych tam alpejskich pucharów świata Sestiere. Oczywiście, podkreślić należy, że poziom cen związany jest z oferowanymi warunkami. Chociażby wyżywienie, które stanowić może około 40% wszystkich kosztów.
Restauracje na stokach nie należą do najtańszych i dla przykładu obiad dwudaniowy to wydatek w granicach 20EUR na osobę. Obiadokolacja w hotelu natomiast to już koszt sięgający 30EUR na osobę. Z niebagatelnym wydatkiem wiązać się może również wypożyczenie sprzętu. Jeśli zdecydujemy się na taką opcję, to z powodzeniem możemy założyć, iż dzienny koszt wypożyczenia całego kompletu wyniesie około 150PLN.
Kolejnym elementem wyjazdowej układanki będzie niewątpliwie skipass, którego średnia cena na kolejnych 5 dni kształtuje się na poziomie 200EUR od osoby. Koszty zmieniają się w zależności od okresu, w którym się wybieramy, więc planując budżet warto zajrzeć na stronę operatora wyciągów. I chociaż w większości przypadków jest on oferowany w cenie noclegów, warto sprawdzić przez ile dni umożliwia nam korzystanie ze stoków oraz w jakim zakresie.
Dojazd. Samodzielny dojazd będzie kosztem, którego w żaden sposób nie unikniemy. Co prawda koszty paliwa całkiem szybko osiągają bardzo zbliżony pułap w Europie, niemniej jednak nie ma się z czego cieszyć. Poziom bowiem równa do cen w Europie Zachodniej. Planując więc podróż do Austrii, śmiało założyć możemy średni koszt litra benzyny PB95 na 5.10PLN. Uwzględnić także należy ppłaty autostradowe i winiety, których koszt również jest zbliżony w całej niemalże Europie. Wpiszmy więc kolejne 500PLN, co z powodzeniem powinno oddać rzeczywisty poziom wydatków w tym obszarze.
Nie zapominajmy o ubezpieczeniu. Może być bardzo przydatne, jeśli wykonując wspaniałe ewolucje na stoku nabawimy się kontuzji. Zgrabny pakiet ubezpieczenia dla dwóch osób na tygodniową eskapadę narciarską pokrywający wszystkie niezbędne elementy, to koszt około 80PLN. Przydatna będzie profilaktycznie Europejska Karta Ubezpieczenia Społecznego (EKUZ). Co prawda zapewnia ona refundację jedynie podstawowych świadczeń, ale dobre i to.
Wyjazd budżetowy
Tyle, jeśli chodzi o bardzo uśredniony koszt wyjazdów do bardzo popularnych miejsc w Alpach. A jak wygląda sytuacji w polskich kurortach?
No cóż, tanio nie jest. Wracamy rzecz jasna do stwierdzenia, iż wszystko zależy od miejsca, czasu, poziomu komfortu, lecz generalnie na tym polu z cenami doganiamy Europę bardzo szybko.
Określając niewielki tygodniowy budżet noclegowy na poziomie 500PLN na osobę będziemy w stanie zorganizować wypad w kierunku Czarnej Góry, Korbielowa lub Zieleńca. Skipass kosztować będzie każdego z narciarzy około 270PLN. Nieco drożej, choć wcale nie lepiej będzie w Krynicy, Zakopanem oraz Karpaczu. Tam za pięciodniowy budżetowy wyjazd w karnetem zjazdowym na 3 dni zapłacimy około 850PLN. Wisła oraz Szklarska Poręba stanowią od wielu lat cel wyjazdów wielu narciarzy, co z ceną pięciodniowego wypoczynku na poziomie zbliżonym do Zakopanego, wydaje się bardzo rozsądne. Szczyrk jest natomiast jednym z najdroższych miejsc zimowego wypoczynku, co biorąc pod uwagę dostępną tam infrastrukturę narciarską znajduje pewne uzasadnienie. Pięciodniowy pobyt w Szczyrku w rozsądnych warunkach kosztować będzie około 1200PLN za osobę. Podobna sytuacja będzie miała miejsce w Białce Tatrzańskiej, która z roku na rok staje się coraz ciekawszym i lepiej przygotowanym miejscem zimowych szaleństw.
Samodzielnie, czy przez biuro podróży?
Powstaje zatem pytanie, czy przypadkiem skoro już zdecydowaliśmy się spędzić zimowe wczasy gdzieś w Alpach, nie byłoby warto powierzyć ich organizacji wyspecjalizowanemu touroperatorowi? Odpowiedź brzmi nie i to z jednego podstawowego powodu. Biura podróży organizują sztampowe wycieczki doskonałe w przypadku, gdy nie bardzo zależy nam na ciekawym, aktywnym i prawdziwie relaksującym wypoczynku. Koszty takich imprez zbliżone są do budżetów, które przygotujemy planując samodzielnie wyjazdy tam gdzie chcemy i w sposób, jaki chcemy. Naturalnie, biura podróży o ile akurat nie upadają spisują się zazwyczaj całkiem przyzwoicie. Zastanówmy się jednak, czy przypadkiem nie będziemy potrafili zorganizować sobie wypoczynku lepiej.